Spotkanie z Tiko

   Tiko to pies. Tak naprawdę to nie wiem, jak ma na imię, bo przybłąkał się jakiś czas temu. Sama go tak nazwałam. Pojawia się w okolicy mojego domu od czasu do czasu. Na początku był bardzo głodny. Zjadał wszystko, co mu wyniosłam, a teraz zjada to, co mu smakuje. Jest też nieufny i płochliwy. Najbardziej boi się dorosłych i samochodów. Do dzieci już się przekonał. Kiedy wychodzę z koleżankami i go wołamy, od razu do nas przybiega. Wydaje mi się, że miał kiedyś wypadek albo ktoś go skrzywdził, ponieważ tak dziwnie chodzi. Nie wiem co z nim będzie zimą. Może będziemy musieli zadzwonić do schroniska...
   Tiko jest tak łagodny, że nawet moje kotki dobrze na niego reagują. Są ciekawskie, zwłaszcza Nutka. Zagląda nawet do jego miski.;-) Gwiazda na początku obserwowała go z wysokości.Dziś jednak odważyła się i zeszła niżej. I nawet się nie jeżyła.. Tiko w ogóle nie zwraca na nie uwagi i chyba dlatego one czują się bezpiecznie.












Komentarze

  1. Super. U mojej babci też zadomowił się tylko, że kot i nazwałam go Czarnuś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć! Do nas kiedyś przypałętał się ogromny kocur i nie chciał sobie pójść. Mieszkał z nami 5 lat, a później słuch o nim zaginął. Może wrócił do poprzednich właścicieli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten pies chyba sobie Ciebie wybrał na swoją panią Olu. W Japonii wierzą, że takie psy przynoszą szczęście. Ładnie go nazwałaś. Dobrze, gdyby znalazł dom, zaobserwuj gdzie nocuje i czy nie ma właściciela. Takie przygarnięte pieski są najwierniejszymi towarzyszami. Jeśli koty go akceptują to już jest coś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mogłam go przygarnąć...Gwiazda ,gdy Tiko był zbyt blisko, nie bardzo była zadowolona.

      Usuń
  4. Psy na moim podwórku boją się mojego kota :) Dość agresywny z niego typ.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty